KTO CHCE ŻYĆ WIECZNIE? przez Elizabeth Hutton
przez GAthertona

Stary, dobry klasyk Freddiego Mercury'ego – genialne „uderzenie w sedno”! Jedyną pewną rzeczą w życiu jest to, że wszyscy umrzemy – wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku – a jednak jest to temat, o którym większość z nas woli nie myśleć ani nie dyskutować. Mając już i tak 'front' w obliczu nieuchronnej śmierci, nie mam z tym żadnego problemu – właściwie jestem prawdopodobnie lepiej przygotowany dzięki mojemu doświadczeniu. Podobnie jak wiele innych osób, sądząc po wielu reklamach planów pogrzebowych z góry – wydaje się, że wielu z nas jest teraz mniej „wybrednych” i bardziej praktycznych. Z pewnością świadomość, że wszystko jest na swoim miejscu i że inni nie mają się czym martwić, szczególnie finansowo, musi być dość uspokajająca.

Niestety, odkąd moje różne diagnozy jakieś osiemnaście miesięcy temu, to było bardziej na czele moich myśli. Ponieważ mieszkam sam, głównym zmartwieniem dla mnie jest to, że kiedy to się stanie, ktoś inny zostanie z planowaniem i przygotowaniami. Należy również wziąć pod uwagę, że wskaźniki wskazują, że koszty pogrzebów nadal rosną w zastraszającym tempie.

Tak więc, próbując złagodzić powyższe, postanowiłem rozpocząć proces planowania na ewentualność – zaczynając od porównania kosztów przedpłaconych planów pogrzebowych on-line i otrzymałem kilka broszur. Dałem dwóm moim najbliższym, że przekażę im szczegóły, gdy zapadną już decyzje (wiedząc, że będzie ich sporo!). O co w tym wszystkim chodzi – trumny „jakościowe” i „wysokiej jakości”? Co to za różnica Kiedy odejdziesz, odejdziesz – a one są albo umieszczane w ziemi, albo spalane. Nie jest to zły biznes, kiedy się nad tym zastanowić – zawsze będzie popyt na usługi.

Rozważając to, przypomniałem sobie, że kiedy otrzymałem najgorszą diagnozę, poważnie rozważałem bilet w jedną stronę do Szwajcarii, a teraz ponownie to rozważyłem, ponieważ wydaje się, że nie ma jednoznacznej prognozy dla ABPA. W najlepszym razie sądzę, że mogę po prostu trwać przez X lat tak jak teraz – najgorszym scenariuszem może być to, że rozwinie się do postaci przewlekłej – a potem umrę! Martwienie się o stan przejściowy pomiędzy stanem przewlekłym a umieraniem – oraz świadomość, że wiele leków staje się odpornych na grzyby. Szczęśliwe dni – nie! Następnie zapytałem Dignitas – co okazuje się kolejnym kosztownym „do”, ale ważne jest, aby wiedzieć, że w razie potrzeby istnieje taka opcja.

Pokrótce przedstawiłem swój dylemat mojemu bliskiemu przyjacielowi i koledze, Martinowi, mówiąc: „A co, jeśli kupię plan pogrzebowy z góry, aby później zdecydować się na wspomagane samobójstwo?”  Od razu odpowiedział, że zawsze mogę rozlosować Plan Pogrzebowy – może pokryć koszty podróży do Szwajcarii!

Decyzje, decyzje. Muszę powiedzieć, że cały proces (w jakikolwiek sposób) wydaje się trochę oszustwem! Potem przeczytałem artykuł na stronie Moneywise zatytułowany „Śmierć – ostateczna zdzierstwo” – potwierdzając moje przemyślenia. Co ciekawe, wspomina o oddaniu ciała do badań, więc nie ma żadnych kosztów – www.hta.gov.uk – (już poczyniłem przygotowania do oddania moich narządów) – więcej „pożywki do przemyśleń”! Wspomina też o gościu, który „targował się” z zakładami pogrzebowymi o pogrzeby dla krewnych i udało mu się uzyskać 10% zniżki – dwukrotnie. To bardzo mi się podoba – odwołuje się to do mojej miłości do targowania się i podkreśla, że ​​musi tu być ogromna marża. Nie sądzę, aby wiele osób pomyślało o negocjacjach, ponieważ dostawcy usług pogrzebowych będą przyzwyczajeni do osób, które być może są w stanie niestabilności, są w szoku, w żałobie i mają ogromną listę rzeczy do zrobienia, więc zazwyczaj są bardzo posłuszni .

Według „Funeralzone”:

„Koszt pogrzebu różni się w zależności od twojej lokalizacji, okoliczności śmierci i twoich wymagań dotyczących pogrzebu. Średni koszt pogrzebu to 4,136 funtów, a średni koszt pogrzebu kremacyjnego to 3,214 funtów (według Royal London National Funeral Cost Index Report 2016). Będzie to oczywiście różnić się w zależności od konkretnych wyborów i okoliczności.

Koszty te można podzielić na trzy kategorie:

  • Opłaty za zakład pogrzebowy
  • Koszty osób trzecich pokrywane przez przedsiębiorcę pogrzebowego (np. koszty kremacji lub pochówku, cmentarze, transport, rezerwacja miejsca, koszty ceremonii)
  • Opłaty władz lokalnych”

Lubię zachować perspektywę i patrzeć na rzeczy pod każdym kątem, więc inna alternatywa – byłabym całkiem szczęśliwa (!) być pochowana na dnie mojego ukochanego ogrodu, ale to może być tylko odrobina- wprowadzenie do przyszłych potencjalnych nabywców! Kto wie – może będę spędzać dni za granicą, kiedy nadejdzie czas, co może pokrzyżować wszystkie plany?!

'Ups znowu to zrobiłem' – przepraszam Britney – nie mogłam się oprzeć!

Ostatecznie dla mnie najsilniejszym pretendentem wydaje się sporządzenie „Woli Życia” (patrz Stowarzyszenie Życia – Stowarzyszenie Pacjentów) dla moich „najbliższych i najdroższych” z wyszczególnieniem moich życzeń dotyczących takich kwestii, jak resuscytacja lub inne, oraz kiedy „przypadkowo” podróżować odłączyć i odłączyć system podtrzymywania życia. Następnie odłóż kwotę na pokrycie kosztów niedrogiego (ale ładnego!) pogrzebu, mniej, co najmniej 10% (!) i znacznie bardziej hojną kwotę na stare dobre 'klękanie' / Budzenie. Priorytety są tak ważne, nie sądzisz?

Tak więc, jeśli mogę się skupić na planowaniu tego, mogę „odłożyć to” i zająć się znacznie ważniejszą sprawą życia! Jedyną inną ważną rzeczą jest moja wola, a następnie zminimalizowanie mojej garderoby i posortowanie szuflady z majtkami – wtedy jestem gotowy!

„Zawsze patrz na jasną stronę życia… diddum, diddum, diddum, diddum, diddum…!”

Innym problemem jest – nie daj Boże – że w pewnym momencie powinienem przenieść się do domu opieki. Oprócz bycia na łasce innych, ma to również ogromne konsekwencje finansowe. Istnieje możliwość założenia Trustu, aby uniknąć sprzedaży domu w celu uiszczenia opłat, ale Saga ostrzega „Buważaj na jakąkolwiek firmę lub program, który twierdzi, że chroni Twój dom lub aktywa przed sprzedażą, jeśli zostaniesz objęty opieką, powierzając je powiernikowi. Władze lokalne coraz mądrzej podchodzą do tego typu programów, dysponując zespołami, aby upewnić się, że mieszkańcy nie wykorzystują ich, aby uniknąć płacenia rosnących kosztów opieki”.

Byłbym bardzo zainteresowany, gdyby ktoś miał jakieś sugestie lub rady (oczywiście poza zapewnieniem, o ile to możliwe), że oszczędności/aktywa to pokryją? Nie rozumiem, jak ktokolwiek może zapewnić, że ma wystarczające środki na to, by to zaplanować – gdybyśmy tylko wiedzieli, ile nam zostało, z pewnością uprościłoby to problemy! Kogo stać na życie wieczne?!

Obecnie jedyną drogą dla mnie (jak w przypadku większości innych) jest mieć nadzieję wbrew nadziei, że będę mógł dalej szczęśliwie kontynuować we własnym domu, 'Z niewielką pomocą moich przyjaciół' – do samego końca.