Kimberley Wendzel
przez GAthertona

16 lipca 2013 r.

Cześć, jestem Kimberly i oto moja podróż, która właśnie się rozpoczęła. Proszę pomóż mi z jakimkolwiek doświadczeniem, ponieważ wiem tylko to, co przeczytałem.

W styczniu podczas corocznej kontroli moja badanie krwi wykazało niedoczynność tarczycy, co świadczyło o tym, że moja tarczyca nie działa. Dostałam lek Synteroid 50 i miałam wrócić na badania krwi za 2 miesiące. Podczas mojej kolejnej wizyty, w kwietniu, badanie krwi wykazało, że poziom tsh był w normie, ale nadal czułem się bardzo źle. Mój lekarz podniósł mój synthroid do 75 w tym czasie. Kilka miesięcy temu zaczęłam mieć duszność i problemy ze wzrokiem. W pracy też brakowało mi tchu, więc rzuciłam poranną pracę, ponieważ brakowało mi tchu przez wiele godzin i nie mogłam już podnosić ludzi. Myślałam, że to z powodu mojej tarczycy.

Na mojej wizycie na początku czerwca powiedziałam mojemu lekarzowi, że mam zadyszkę i odwodnienie, powiedziała, że ​​wszystko wygląda dobrze i żeby dać lekarstwo na jakiś czas i objawy powinny ustąpić, przestaję pić pop, pić tylko wodę, kool-pomoc i sok. To w ogóle nie pomogło i dostałem coś, co myślałem, że jest drozdem na języku, więc wróciłem do mojego dostawcy i powiedziałem jej również, że brak mi tchu.

Myślała, że ​​moje leki nie działają razem dobrze, więc miałam odstawić celexę, antydepresant, który również wyhodował mój język i nie sądziła, że ​​mam pleśniawki.

Pielęgniarka zadzwoniła po około tygodniu, stwierdzając, że nie mam pleśniawki. Myślałam, że to koniec, wierząc, że po odstawieniu celexy objawy ustąpią. Więc mój dostawca zadzwonił w zeszły czwartek i powiedział, że mam pleśń na języku i że została ona wykryta, gdy pozwolono kulturze trochę bardziej się rozrosnąć.

Poszedłem do apteki po receptę na vfend i stwierdziłem, że nie stać mnie na to w tym życiu. Zacząłem więc szukać w Internecie alternatyw, wszystkie też są drogie.

Zwracamy się o pomoc do firmy Pfizer. Dowiedziałem się, że prawdopodobnie zachorowałem na tę aspergilozę, gdy moja kuchnia zalała i trzeba było wymienić podłogi, zalała też piwnica i wszystko było wyrwane, potem w domu były wielkie wentylatory, aby wysuszyć wodę. Więc wczoraj zrobiłem prześwietlenie moich płuc, ponieważ chcę wiedzieć, gdzie ta pleśń utworzyła obóz w moim ciele, ale radiolog tego nie widział.

Idę jutro na spotkanie z nadzieją, że będziemy wiedzieć, dokąd się udać. Czuję się bardzo chory.