Jen W
przez GAthertona

Moja historia z aspergilozą zaczęła się jakieś dziesięć lat temu w 2000 roku, kiedy mieszkałem w Diablo Valley w Contra Costa w Kalifornii. Zacząłem doświadczać sezonowych alergii na pyłki drzew. Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego te alergie zaczęły się, gdy mieszkałem w tym samym rejonie przez dekadę, ale podejrzewam, że mogło to być spowodowane pewnym stresem emocjonalnym. Kto wie. Reakcje alergiczne powodowały silne napady kaszlu i odkrztuszanie czopów śluzu. Napady kaszlu trwały, aż przekształciły się w zapalenie płuc. Zapalenie płuc leczono kilkoma rundami antybiotyków. Wzorzec trwał co roku, dopóki latem 2009 roku nie wyprowadziłem się z doliny na wybrzeże.

Mój nowy dom miał mały, pełen chwastów ogród, w którym znajdowały się dwa zarośnięte drzewa owocowe – jabłoń i persymona – które przez całą jesień i deszczową zimę zrzucały owoce i liście. Pewnej słonecznej soboty na początku 2010 roku wyjąłem grabie i kosz i rozpocząłem sprzątanie. Następnego dnia zacząłem kaszleć i pojawił się ból opłucnowy w lewym płucu. Przez całe życie sporadycznie doświadczałem krótkich (godzinnych lub krótszych) napadów bólu opłucnowego [moja mama powiedziała mi, że również doświadczyła tych objawów, a moja najmłodsza córka też je ma. Mój pulmonolog jest tym zbity z tropu!], więc nie był mi obcy objaw. Jednak nigdy nie doświadczyłem takiego bólu opłucnowego. To, co zaczęło się jako niejasna irytacja, w końcu rozwinęło się do tego stopnia, że ​​wpłynęło na moje codzienne życie. Poszedłem do lekarza, który zlecił prześwietlenie i przepisał mi antybiotyki. Mój lekarz skonsultował się z oddziałem pulmonologii i zostałem przekazany do pulmonologa intensywnej opieki, który natychmiast zlecił wykonanie tomografii komputerowej i bronchoskopii. Tomografia komputerowa wykazała bliznę w lewym płucu, prawdopodobnie spowodowaną wieloletnimi powtarzającymi się zapaleniami płuc, a wynik bronchoskopii ujawnił ostry przypadek dwóch rodzajów infekcji kropidlakiem wraz z mnogimi infekcjami bakteryjnymi. Pulmonolog skonsultował się ze specjalistami od chorób zakaźnych i zlecił serię testów, aby spróbować ustalić, jakie podstawowe osłabienie odporności mogło spowodować zakażenie kropidlakiem. Test nie dał żadnych odpowiedzi. Zostałem poddany 30-dniowej kuracji dwoma silnymi antybiotykami i rozpocząłem kurację 400 mg/dzień Itrakonazolu. Pozostałem na wysokiej dawce Itrakonazolu przez resztę roku. Z czasem ból opłucnowy ustąpił, a kolejne zdjęcia rentgenowskie i kolejna bronchoskopia wykazały stopniową poprawę.

Na początku tego roku (2011) ponownie znalazłam się na zbieranie zgniłych owoców w ogrodzie – i niestety bez maski na twarz mój lekarz zalecił mi noszenie przy każdym sprzątaniu ogrodu. Wielkim błędem. Następnego dnia znów zacząłem odczuwać ból opłucnowy, ale tym razem po prawej stronie. Wysłałem e-mail przez lekarza i opisałem moje objawy. Miał wątpliwości. Powiedział, że jest wysoce nieprawdopodobne, aby infekcja kropidlakiem pojawiła się w innym miejscu. Zlecił kolejne prześwietlenie i rzeczywiście, prawe płuco wykazywało obszary niedrożności. Tym razem zlecił różne badania krwi w poszukiwaniu specyficznych antygenów kropidlaka i inne rzeczy, których nie pamiętam. Wyniki pokazały, że mam przeciwciała przeciwko Aspergillus fumigatus. Podejrzewa, że ​​byłem narażony na dużą ilość zarodników Aspergillus, kiedy zbierałem zgniłe owoce i liście w ogrodzie, i że rozwinąłem poważną alergię na A. fumigatus (a także A. niger). Przez kilka miesięcy stosowałem leki przeciwgrzybicze w dużych dawkach, aż prześwietlenia nie wykazały dalszych obszarów niedrożności w płucach. Mój lekarz powiedział mi wtedy, żebym całkowicie odstawił lek.

Zastanawiam się, czy to dobry pomysł, biorąc pod uwagę moje doświadczenie z ostatnich trzech lat. Zawsze noszę maskę za każdym razem, gdy pracuję w ogrodzie i uważam, aby nie narażać się na znane źródła zarodników grzybów, takie jak kompost, wilgotne piwnice itp. Chociaż mój lekarz uważa, że ​​moja sprawa jest rozwiązana, za każdym razem, gdy czuję się wyczerpany lub czuję nadchodzi przeziębienie, znowu odczuwam ból płuc. Nie daje mi to dużej pewności, że to już koniec. Podejrzewam, że będę miał do czynienia z tą walką z Aspergillus w nieskończoność.

Aktualizacja 12: W zeszłą niedzielę trafiłem na ER z „bólem w klatce piersiowej” w samym środku klatki piersiowej i przeniesionym bólem w lewym ramieniu. W moim wieku (25 lata) i stresującej pracy nie chciałem ryzykować zakładania, że ​​to płuca, skoro może to być łagodny zawał serca. Ale moje serce jest w porządku i mam kolejne zapalenie płuc. Wstępne wyniki laboratoryjne wykazały „rzadki wzrost pleśni” i „odnoszą się do mikologii”. Patrząc wstecz na moją dokumentację medyczną, zdałem sobie sprawę, że byłem leczony z powodu zapalenia płuc co najmniej raz w roku od 2013 roku (kiedy zaczęła się moja dokumentacja z Kaiserem).

Zdaję sobie sprawę, że większość innych tutaj i innych grup wsparcia ma znacznie poważniejsze schorzenia i żyje z poważnymi problemami zdrowotnymi każdego dnia. Czuję się bardzo szczęśliwa, że ​​przez większość czasu czuję się zdrowa i prowadzę aktywne, sportowe życie. Zastanawiam się nad stanem moich płuc i przyczynami powtarzających się infekcji płuc. Czy pleśń żyje w moich płucach i od czasu do czasu wybucha? Czy to jest dom, w którym mieszkam? Lekarze są zdumieni.