Aspergiloza i korzyści płynące z łagodnych ćwiczeń – perspektywa pacjenta
Lauren Amphlett

Cecilia Williams cierpi na aspergilozę pod postacią aspergilloma i przewlekłą aspergilozę płuc (CPA). W tym poście Cecilia opowiada o tym, jak lekkie, ale regularne ćwiczenia pomogły jej poprawić zdrowie i samopoczucie.

 

Pobrałem przewodnik po ćwiczeniach (dostępny tutaj) we wrześniu br. Mój poziom tlenu był okropny i chciałem przeprowadzić jakąś formę domowej rehabilitacji oddechowej. Byłem zaskoczony, że ćwiczenia w programie miały być wykonywane codziennie, ponieważ poprzednie programy pulmonologiczne w szpitalu odbywały się tylko trzy razy w tygodniu. Jednak ten program był znacznie prostszy.

Wykonuję ćwiczenia rozciągające na kilka minut przed ćwiczeniami, a teraz wprowadziłem ciężarki 2.5 kg, ale na początku robiłem je bez ciężarów. Zacząłem od najmniejszej liczby powtórzeń dla ćwiczeń na siedząco i stojąco i stopniowo zwiększałem do zalecanych serii. Poświęcam swój czas na wykonanie ćwiczeń, ponieważ mogę dostać zadyszki, a czas potrzebny na to zależy od rodzaju dnia, jaki mam. Podzielę 30-minutowy krok na dwa; jedna rzecz z samego rana i jedna po obiedzie. Jeśli idę na spacer na zewnątrz, po prostu wykonuję inne ćwiczenia i nie robię rutynowych kroków. Podejmuję świadomy wysiłek, aby skoncentrować się na swoim oddechu, jak wskazano na wykresie. Stosuję techniki oddechowe zalecane przez Phila (Fizjoterapeuta Specjalistyczny Krajowego Centrum Aspergilozy, wideo dostępny tutaj), który był moim celem, aby przywrócić normalny oddech.

Kiedy zacząłem ten program, mój poziom nasycenia tlenem był niski. Przez długi czas brakowało mi tchu i cały dzień cierpiałam z powodu straszliwego zatkanego nosa i zacieków z nosa – wiecznie parowałam kryształkami mentolu. Włączenie ćwiczeń i technik oddechowych do mojej codziennej rutyny (najpierw rano w sypialni z otwartymi oknami) odniosło ogromny efekt. Moje zatory są łatwiejsze do usunięcia bez gotowania na parze. Mogę brać głębsze oddechy i wstrzymywać oddech na dłużej. Zauważyłem, że poprawił się również czas potrzebny do powrotu do zdrowia po epizodach niskiego poziomu tlenu i duszności. Wszystkie ćwiczenia wykonuję na stole; równowagi są niezbędne, az czasem i praktyką poprawiam się – choć nie zaczęłam ich robić z zamkniętymi oczami – jeszcze mnie tam nie ma! Mam nadzieję, że pisanie mojego sprawozdania o korzyściach, jakie daje nawet najlżejszy program ćwiczeń, daje innym pewność siebie i zachętę do podjęcia programu ćwiczeń w domu.

 

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat ćwiczeń z aspergilozą, nasz Specjalista Fizjoterapeuta Phil Langdon ma wykład dostępny za pośrednictwem naszego Kanał YouTube tutaj.